Weganizm jeszcze nigdy nie był tak prosty, tak smaczny. Coraz większa ilość świetnych roślinnych książek kucharskich i blogów sprawia, że znaleźć pomysł na pyszne i zdrowe danie bez grama produktów odzwierzęcych to żaden problem.
Dzięki dodatkowi różnych „sekretnych” składników, które przestają już być sekretne i stają się łatwo dostępne, można przygotować dania do złudzenia przypominające te z dodatkiem mięsa, ryb czy jaj.
W zeszłym roku moim odkryciem była czarna sól dzięki której można zajadać się daniami „psedojajecznymi”. Odkryciem ostatnich dni jest dodatek glonów norii (takich do sushi) dzięki którym można wyczarować dania o smaku ryby.
Pierwszą „rybną” potrawą bez grama ryby była pasta z najnowszej (i wspaniałej) książki Jadłonomii, do złudzenia przypominająca pastę z makreli, zawdzięczająca swój charakterystyczny smak wędzonemu tofu i dodatkowi glonów norii właśnie.
Ja zaś postanowiłam poeksperymentować z moim ulubionym pasztetem z selera i migdałów który po dodatku zmiksowanych glonów norii przybrał smak tak bardzo lubianej kiedyś przeze mnie ryby faszerowanej.
Zapraszam więc na ciekawą propozycję na smaczne danie idealne na wegańską Wigilię.
Wegańska „ryba faszerowana” w galarecie
Składniki:
• 2 korzenie selera
• 1 marchewka
• 1 korzeń pietruszki
• 1 cebula
• 2 ząbki czosnku
• 3 arkusze glonów nori
• 2 szklanki mielonych migdałów
• 3 łyżki mielonego siemienia lnianego
• 1 łyżeczka kurkumy
• 1 łyżka przyprawy do ryby
• 2 łyżki płatków drożdżowych (opcjonalnie)
• 2 łyżki suszonej pietruszki
• 2 łyżki soku z cytryny
• 3 łyżki sosu sojowego
• Sól, pieprz
Galaretka z agaru
• 1 szklanka warzywnego bulionu
• 1 ugotowana marchewka
• 1/2 łyżeczki agaru
Wykonanie:
1. Seler, marchewkę i korzeń pietruszki gotujemy do miękkości w skórce.
2. Glony nori zalewamy ciepłą wodą
3. 3 łyżki siemienia lnianego zalewamy 9 łyżkami ciepłej wody
4. Cebulę kroimy w kostkę, czosnek wyciskamy przez praskę. Na rozgrzany olej wrzucamy cebulę, dodajemy (po 2 min) kurkumę, przyprawę do ryby, suszoną pietruszkę i czosnek. Dusimy kilka minut (dolewając w między czasie trochę wody)dodajemy sól i pieprz
5. Ugotowane warzywa obieramy ze skórki, kroimy w niewielkie kawałki i wrzucamy do miski. Dodajemy również podduszoną cebulę, odciśnięte z wody glony norii, spęczniałe siemię lniane, sok z cytryny, sos sojowy, płatki drożdżowe i miksujemy ręcznym blenderem.
6. Do masy dodajemy zmielone migdały, wszystko dokładnie wszystko mieszamy za pomocą łyżki.
7. Okrągłe kokilki smarujemy olejem, nakładamy masę i pieczemy w temp. 180 st ok. 35-40 min.
8. Po upieczeniu i ostygnięciu wyjmujemy paszteciki z kokilek kroimy w poprzek, tak aby powstały 1cm plastry i wykładamy na półmisek.
9. Przygotowujemy galaretkę: do chłodnego bulionu wsypujemy agar, dokładnie mieszamy i zagotowujemy. Zdejmujemy z ognia. Kiedy galaretka lekko ostygnie (należy uważać aby nie stężała całkowicie) wylewamy ją na półmisek z rozłożonymi plastrami pasztetu.