Ten post miał powstać po urlopie na który właśnie się wybieram i miał traktować o tęsknocie za mamową, domową kuchnią która czasem mnie ogarnia podczas ciągłych, kulinarnych eksperymentów na rzecz bloga. Na życzenie czytelników którzy już nie mogą się doczekać przepisu: klopsiki w sosie pomidorowym. PRAWIE jak u mamy bo wegańsko: z czerwonej soczewicy i kaszy jaglanej. Proszę bardzo, oto przepis:
Składniki:
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej(gotowanej nieco dłużej niż zwykle, bardziej papkowatej niż sypkiej)
1,5 szklanki ugotowanej czerwonej soczewicy
1 łyżka zmielonego siemienia lnianego zalanego 3 łyżkami gorącej wody
1 cebula
1 ząbek czosnku
1 marchewka
1 łyżeczka mielonej kolendry
½ łyżeczki mielonego kminku
½ łyżeczki mielone kuminu
Sól, pieprz,
2 łyżki oleju (u mnie kokosowego) zbędne gdy klopsiki będziemy gotować na parze
zmielone płatki owsiane (opcjonalnie, do obtoczenia klopsików)
Cebulę kroimy w kostkę i podduszamy na oleju razem ze startą na grubych oczkach tarki marchewką. Dodajemy kurkumę, kumin i mielony kminek. Na końcu kolendrę, sól i pieprz. Wszystkie składniki klopsików umieszczamy w dużej misce i dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku. Formujemy kuleczki nieco większe od orzecha włoskiego i gotujemy na parze ok 20 min. Klopsiki można też nieco spłaszczyć, obtoczyć w panierce z mielonych płatków owsianych i usmażyć na oleju na złoty kolor (opcja mniej zdrowa).
Takie klopsiki najlepiej smakują z sosem pomidorowym. Oto mój ulubiony przepis na prosty sos pomidorowy:
Sos pomidorowy
Składniki:
4 spore pomidory (lub 1 puszka pomidorów)
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 marchewka
1 łodyga selera naciowego
Łyżka oleju
Sól, pieprz świeżo zmielony, bazylia świeża lub suszona, szczypta tymianku i estragonu
Szczypta cukru brązowego.
Pomidory sparzyć i zdjąć im skórkę. Pokroić w drobna kostkę. Ma patelni rozgrzać olej i podsmażyć pokrojoną w kostkę cebulę , startą marchewkę, wyciśnięty czosnek i seler naciowy, po paru minutach dodać pomidory. Dusić na wolnym ogniu ok. ½ godziny. Dodać przyprawy. Można przetrzeć przez sito, ale ja tego nie robię.
Smacznego!
4 Komentarze
Skomentuj