Co prawda na bruschettę najlepszą porą jest lato (kiedy można ją przygotować z pomidorów z własnego ogródka) jednak kończy się już powoli akcja slow food czyli stop fastfoodyzacji, a bruschettę, mimo, że to potrawa niezwykle prosta i szybka, nie wątpliwie można przypisać ją do potraw slow foodowych. Jest to danie, a właściwie przekąska będąca rodowitą Włoszką. A Włochy jak wiadomo to kra,j w którym ruch slow food się narodził.
Gdy McDonald’s otworzył swój kolejny bar w zabytkowej części Rzymu, Włoch Carlo Petrini rozpoczął walkę o smaczne i zdrowe jedzenie. W ten sposób powstał slow food.
Z włoską tradycją kulinarną wiąże się przede wszystkim miłość do jedzenia. Jednak kuchnia włoska jest zdrowa ponieważ jej głównym elementem są produkty nie przetworzone, najwyższej jakości, przygotowane w tradycyjny sposób. Włosi jedząc nie śpieszą się – posiłki jedzą powoli, ż uśmiechem na twarzy, w dobrym towarzystwie, oddając się radości smakowania.
Bruschetta to włoska grzanka z oliwą z oliwek i dodatkami (głownie siekanym pomidorem, ale nie tylko). Jak dla mnie musi być zrobiona z domowego, pełnoziarnistego chleba na zakwasie, najwyższej jakości oliwy tłoczonej na zimno, z pomidorów z własnego ogródka – pięknych dorodnych, pachnących słońcem. Oprócz pomidorów dodaję jeszcze cebulkę, czosnek, awokado i świeżą bazylię. Czasem eksperymentuję również z grillowanym bakłażanem i papryką, oliwkami, kiełkami, kaparami i z czym tylko moja dusza zapragnie. Niestety na taką wymarzoną bruschettę muszę jeszcze trochę poczekać. Ta, którą zrobiłam dzisiaj też była niczego sobie, chociaż pomidory pozostawiały wiele do życzenia…
Składniki:
2 kromki pełno ziarnistego chleba na zakwasie
1 duży pomidor
1 awokado
½ cebuli cukrowej
1 ząbek czosnku
kilka listków świeżej Bazyli
oliwa z oliwek
pieprz, sól
odrobina soku z cytryny
Z pomidora ściągamy skórkę i pozbawiamy nasion, następnie kroimy w kosteczkę. Podobnie postępujemy z awokado i cebulką. Mieszamy składniki, przyprawiamy pieprzem, solą oraz porwanymi listkami bazylii lub/i pietruszki (zneutralizuje zapach czosnku), kropimy sokiem z cytryny. Dodajemy odrobinę oliwy. Kromki chleba nacieramy ząbkiem czosnku, polewamy oliwą i przypiekamy w piekarniku lub grillu. Na grzanki nakładamy pomidory z dodatkami.
Przepis dołączam do akcji kulinarnej „Slow food czyli stop fastfoodyzacji”